: pt 10 lip 2020, 19:25
Obrzędy wywodu:
https://tiny.pl/7dn9l
https://tiny.pl/7dn9l
Forum Polskiego Towarzystwa Genealogicznego
http://forum.genealodzy.pl/
ależ w tej dyskusji nie chodzi o to czy matka mogła czy nie być przy chrzcie, chodzi tylko o to, że ksiądz spisał taki akt uważając za nieważne kto urodził dziecko.Heropolitanska_Izabela pisze:Drodzy Państwo,
Gdybyście Państwo spojrzeli do kodeksu cywilnego KP to nie byłoby tej dyskusji i tak "ciekawych" komentarzy.
Art. 98 „Urodzenie dziecka obowiązanym jest oznajmić ojciec, a gdyby ten nie żył, lub zachodziła z strony jego niemożność, natenczas obowiązanemi będą dopełnić tego, doktor, chirurg, akuszerka, urzędnik zdrowia, albo inne przy połogu obecne osoby; jeżeli zaś matka nie w swojem zamieszkaniu porodziła, osoba, u której porodziła. Jeżeli ojciec się nie stawi, spisanie aktu urodzenia nie ma być wstrzymanym, lecz przyczyna niemożności stawienia się jego, w akcie wyrażona być powinna. Akt urodzenia spisanym być powinien w obecności dwóch świadków.”
Katalog osób uprawnionych do zgłaszania urodzenia dziecka jest zamknięty. Matka nie jest w nim wymieniona. Nie oznaczało to, że matka nie mogła być obecna w trakcie chrztu. Mogła. Ale nie jako osoba zgłaszająca urodzenie wymieniona w tym charakterze w akcie.
Na temat aktów urodzeń sporządzanych w latach 1808 – 1825 pisałam w More Maiorum w nr 1 z tego roku. Dużo miejsca poświęciłam właśnie problemowi „matki nieznanej” i „ojca nieznanego”.
Pozdrawiam