: pn 03 gru 2018, 15:59
Bardzo dziękuje za pomoc.
Ale nie rozumiem czemu pastor zapisał "pośmiertnie", jego akt zgonu jest zapisany cztery miesiące później, że jego zgon nastąpił dnia 7 sierpnia 1863 roku.
Nr 105
Link: http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =320&y=426
Tekst:
Działo się w Aleksandrowie, dnia ósmego sierpnia roku tysiąc osiemset sześćdziesiątego trzeciego po południu o drugiej godzinie. Stawili się Juliusz Handrian, tutejszy Kościelny, lat dwadzieścia cztery liczący i Wilhelm Engel, tutejszy sukiennik, liczący lat czterdzieści osiem i oświadczyli Nam, iż dnia wczorajszego, o godzinie ósmej wieczorem umarł w Aleksandrowie starym Edward Bindrim, cztery miesiące liczący, tamże urodzony, syn pośmiertnie zmarłego już Nauczyciela Samuela Bindrim i jego tamże jeszcze zamieszkałej małżonki Henrietty z Bendlinów, pozostawiwszy po sobie swą matkę. Po przekonaniu się naocznie o zejściu tegoż dziecięcia, Akt ten stawiającym przeczytano i podpisano.
Pozdrawiam, Piotr
Ale nie rozumiem czemu pastor zapisał "pośmiertnie", jego akt zgonu jest zapisany cztery miesiące później, że jego zgon nastąpił dnia 7 sierpnia 1863 roku.
Nr 105
Link: http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =320&y=426
Tekst:
Działo się w Aleksandrowie, dnia ósmego sierpnia roku tysiąc osiemset sześćdziesiątego trzeciego po południu o drugiej godzinie. Stawili się Juliusz Handrian, tutejszy Kościelny, lat dwadzieścia cztery liczący i Wilhelm Engel, tutejszy sukiennik, liczący lat czterdzieści osiem i oświadczyli Nam, iż dnia wczorajszego, o godzinie ósmej wieczorem umarł w Aleksandrowie starym Edward Bindrim, cztery miesiące liczący, tamże urodzony, syn pośmiertnie zmarłego już Nauczyciela Samuela Bindrim i jego tamże jeszcze zamieszkałej małżonki Henrietty z Bendlinów, pozostawiwszy po sobie swą matkę. Po przekonaniu się naocznie o zejściu tegoż dziecięcia, Akt ten stawiającym przeczytano i podpisano.
Pozdrawiam, Piotr