genealodzy.pl

We wspomnianym spisie parafian z 1876 roku Piotr Kużbiel ma wpisane 44 lata, jego żona Antonina 43 lata, najstarsze dziecko 14 lat /syn Marcin/. Jak było w rzeczywistości pokażą dalsze poszukiwania, ale jest już jakiś punkt orientacyjny do tych poszukiwań. W spisie z innego roku różnica między małżonkami wynosi 6 lat.

Prośba do genealogów przeglądających księgi Grodna (niestety nie mogę obecnie pojechać osobiście )
na zwrócenie uwagi na poniższe nazwisko - będę niezmiernie wdzięczna i zobowiązana .
Poszukuję wszelkich śladów potomków Wincentego Idźkowskiego ( dzieci , wnuki )- także jeżeli występują wśród świadków.
Niestety nie wiem która parafia - prawdopodobnie mieszkali niedaleko Straży Pożarnej .
Znalazłam ślad jednej osoby : w spisach wyborców figuruje w 1908 roku Jan syn Wincentego
( dzieci Wincentego rodziły się w latach 30 - tych 18 ...).

Anna Grażyna

Dziekuje panie Albinie. Juz sie obawialam ze Piotr i Antonina wzieli slub zaraz przed urodzinami Kazimierza w 1868 i nie bedzie ich metryki w zbiorach w sieci. Marcin zdecydowanie ulatwi poszukiwania.
Pozdrawiam
Urszula

Dzień dobry, szukam osoby, która pomoże mi w tym archiwum znaleźć metryki 2 x pra. Wiem, że tam są metryki mojej rodziny. Niestety nie mam możliwości pojechania do Białegostoku. Będę wdzięczny za KAŻDĄ informację. Łączę pozdrowienia

Być może ktoś zna kogoś z Białegostoku? Proszę o kontakt. Jestem w stanie rozliczyć się na normalnych zasadach. Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu błogosławieństw Bożych w 2017 r.

Nie znam się na normalnych zasadach rozliczeń tu adresatem powinno być biuro genealogiczne. Mnie by wystarczyło zwykłe dziękuję, z czym – niestety -coraz częściej bywa trudniej. Ale że zdarzało mi się szukać na zasadzie „puść wariata niech polata” czyli nie na podstawie dokumentów ale mitów
stąd pytanie o konkrety o 2 x pradziadku Co o nim wiadomo z dokumentów? Jaka parafia? jakie lata? Jeśli wiedza będzie w miarę konkretna postaram się pomóc

Dziękuję Panu za wiadomość i chęć pomocy. Sprawa tyczy się Szymona Starzyńskiego i jego żony Marianny Bahatyrewicz. Posiadam dane z aktu urodzenia ich syna, a mojego pradziada Bronisłąwa Starzyńskiego (z tego archiwum):

Bronisław Starzyński

Nr aktu urodzenia 17

Data urodzenia 30 stycznia 1891

Data chrztu 10 lutego

Parafia Mosty, miejscowość Zapole

Rodzice: Szymon i Marianna Bohatyrewicz.

Bronisław był ożeniony z Heleną z domu Danielewicz (ur. Wilno). Z tego małżeństwa rodzi się m.in. moja babcia Zygfryda Starzyńska. Bronisław i Helena umierają już w PRL (Pasłęk, Słupca).

Zygfryda Irena Starzyńska
Nr aktu urodzenia 124
Data urodzenia: 20 pańdziernika 1929
Data chrztu 3 listopada 1929
Parafia Mosty, miejscowość Sawinka

Rodzice: Bronisław 38 lat i Helena Danielewicz 30 lat

Szukam metryk Szymona Starzyńskiego oraz Marianny Bohatyrewicz (oczywiście ich przodków, babcia moja mówiła Bohatyrowicz). Część rodzeństwa Zygfrydy (Ryszard) rodzi się w Zapolu (niedaleko Sawinki).

Będę wdzięczny za pomoc.
Łączę pozdrowienia.

Tymoteusz Aleksandrowicz

Doprecyzujmy- szukam tylko tego co działo się przed 1891 rokiem od 1864 bowiem w AA księgi parafii Mosty są ( jaki cały dekanat grodzieński) tylko od tego roku.
Najważniejsze będzie oczywiście znalezienie ślubu Szymona i Marianny, oby był w Mostach, wtedy powinno pójść gładko. Jeśli nie to dopiero rozpocznie się zabawa, kto do kogo nastał
Jeśli są roczne indeksy postaram się poszukać Starzyńskich i Bohatyrowiczów.
Tak się składa że szukać mogę tylko w środy. Zatem do usłyszenia może już jutro

Dziękuję za wiadomość. Z tego małżeństwa (Bronisława i Heleny) rodziły się także: Zuzanna, Irena, Ryszard, Kazimiera.
A wcześniejsze akty dekanatu grodzieńskiego gdzie się znajdują? (Grodno?Wilno? )?
Czekam wieści w takim razie serdeczne pozdrowienia z Krakowa.

ps metryka ur. Zygfrydy Starzyńskiej (1929 r) jest także z AA Białystok.

Gdzie są księgi dekanatu grodzieńskiego sprzed 1864?. Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Najogólniej zależnie od parafii różnie.
Próbowałem sprawdzić czy są Mosty. Jakieś szczątki sa w Grodnie ,skany z przełomu XVIII i XIX wieku można nawet przeglądać w sieci u mormonów.
Ale tak kresy a jeszcze bardziej wirtualna genealogia to dla mnie tematyka obca. Z pewnością na tym forum od tego są lepsi specjaliści, Może się odezwą. Ja pozostanę przy tym co zadeklarowałem
Pozdrawiam

Panie Jerzy
Szkoda czasu na szukanie metryki ślubu Starzyńskiego w parafii Mosty. W latach 1865-1891 w tej parafii wg mojej wiedzy żaden Starzyński nie brał ślubu. To musi być inna parafia. Która? Nie wiem.
Natomiast tu są skany ksiąg metrykalnych z dekanatu grodzieńskiego od 1864 roku wstecz /w tym oczywiście są Mosty/:

https://familysearch.org/search/catalog ... %20Library

Tymoteusz, może napisz na Forum Rody Grodzieńskie o swoich przodkach, może tam szybciej ktoś skojarzy to nazwisko.

Dziękuję Panie Albinie. Rzuciłem okiem na forum, faktycznie to odpowiednie miejsce do poszukiwań. Widzę także, że ktoś szuka rodziny Bohatyrewicz. W Jurewiczach (par. Kaszubińce?) mieszkali w latach 70 tych XIXw Jan Bohatyrewicz z żoną Pauliną synami: Tedorem, Władysławem, Jerzym oraz córkami: Julią, Marianną, Józefą . Być może to jest ślad. Mojej Marianny.

Panie Jurku je sli faktycznie w Mostach nie było takiego ślubu to nie chciałbym Pana narażać na niepotrzebny wydatek czasu i energii.

Panie Albinie po raz n któryś spada Pan mi z nieba.Co specjalista to specjalista !!. Pół roboty przede mną . Sprawdzę zatem w Mostach Starzyńskich. Nazwisko w tamtych okolicach raczej niepowszechne. Szlachta? Może leśnicy?
W ramach hipotez narzuca się najbardziej standardowa. Parafia Łunna przecież tuż pod Mostami. Bohatyrowiczówna z Bohatyrowicz, tych opisanych przez Orzeszkową.
Panie Tymoteuszu .Forum rodów grodzieńskich to znakomity kierunek. Generalizując specjalistyczne fora i lokalni genealodzy znawcy swoich parafii to właściwy kierunek dla wszystkich szukających swoich przodków kiedy w genetece ich brak.
Pozdrawiam

Myślę, że tego ślubu w dekanacie grodzieńskim nie ma, chyba że w samym Grodnie. Łunna odpada. Trzeba raczej szukać w dekanacie wołkowyskim. A w Białymstoku tego dekanatu nie ma.

Dziękuję, faktycznie ś.p. babcia Zygfryda była mocno przywiązana do opowieści Orzeszkowej, twierdziła, że to opowieść o naszej rodzinie. Trudno mi jednak to ocenić, a co za tym idzie czy może to być precyzyjna wskazówka.