Strona 1 z 1

Fraza "w komornem przy bracie zamieszkała"

: wt 07 lis 2023, 20:31
autor: IwonaMu
W akci slubu przodkow Tomasza Mielnickiego i Anastazji Bancer znalazlam takie sformulowanie jak "w komornem przy bracie zamieszkała" (w odniesieniu do matki Tomasza, wdowy, Rozali z domu Kostur).

Czy to po prostu oznaczalo ze od brata pokoj wynajmowala?

Brat, przypuszczam, to wyzej wymieniony Wincenty Kostur.

Akt number 5:
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... bb13e11ed4

Dziekuje za wszelkie wskazowki!

Iwona

: wt 07 lis 2023, 20:33
autor: Lakiluk
Wynajmować.

https://doroszewski.pwn.pl/haslo/komorne/


PS Ja rozumiem, że mieszka z bratem, wynajmującym mieszkanie.

: wt 07 lis 2023, 21:15
autor: IwonaMu
Zakładałam, ze brat włoscianin, "na swoim," ale faktycznie nie ma tego w akcie, musze poszperac, dziekuje!

: wt 07 lis 2023, 21:29
autor: Lakiluk
Po przeczytaniu aktu wynika, że wuj (a pewnie brat matki) jest gospodarzem, więc może faktycznie u niego za czynsz siedzi., ale "przy" jest mylące.


Patrz nr 4

https://doroszewski.pwn.pl/haslo/przy/

: śr 08 lis 2023, 13:55
autor: IwonaMu
Znalazłam Wincentego Kostura w akcie zgonu jego ojca Marcina w 1844. Marcin wczesniej byl zapisywany jako włościanin ze wsi Łaszczów, ale w momencie zgonu był "włościanin wyrobnik w Podklasztorzu przy famili zamieszkały." Chyba ten Wincenty wszystkich członków rodziny przygarniał, bo zapisany jest tu jako "włościanin gospodarz" czyli właściciel majątku.

https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... f88a4d7185

Dziekuje za pomoc!

: śr 08 lis 2023, 14:27
autor: janusz59
Doroszewski Doroszewskim , ale w każdym sąsiednim akcie , jeżeli ktoś nie miał samodzielnego mieszkania , to są zwroty "przy rodzicach" , "przy krewnych" , "przy matce" . Nie ma tam nigdzie przyimka "u". "U" wskazuje , że ten u którego mieszkamy jest właścicielem. Natomiast "przy" wskazuje fakt wspólnego zamieszkania .

Pozdrawiam
Janusz

: śr 08 lis 2023, 14:52
autor: Lakiluk
Problematyczne jest tu "w komornem". Jak dziecko (małoletnie czy nie) żyje przy rodzicach (matce albo ojcu), to nie ma dopisku "w komornem".

PS Chyba że to tylko sugeruje, że nie mieszka na swoim, a nie koniecznie najem.

: śr 08 lis 2023, 19:11
autor: SobczakGrzegorz
Z własnego doświadczenia z rodzinami chłopskimi, a mam ich większość w rodzinie, był zazwyczaj pewien schemat zapisów.
Przy dzieciach z założenia wychodzono, że mieszkają z rodzicami i nic nie zapisywano.
Przy "młodzieży" czyli od nastu do zazwyczaj ok 30 lat zapisywano "na służbie" "za parobka" - bo to był okres dorabiania się, najczęściej poza domem rodzinnym.
Gdy osoba odziedziczyła, wżeniła się lub została osadzona na gospodarstwie stawała się gospodarzem włościaninem.
Gdy miała miej szczęścia (drugi syn, biedniejsza rodzinna itp) stawała się "wyrobnikiem" pracującym u kogoś mieszkająca na komornym - czyli nie u siebie, nie na swojej własności.
Często też ludzie starsi, którzy nie mieli już sił, a którzy przekazali już gospodarstwo lub zostało im odebrane mieszkali "przy" synu, zięciu lub córce lub na komornym.
A jak mieli pecha lub zle żyli z własnymi dziećmi to trafiali czasami na "żebry" czyli chodzili od kościoła do kościoła prosząc o pieniądze.
Najczęściej w aktach dotyczącej jednej osoby, można spotkać większość powyższych zapisów, najrzadziej ostatni
Niestety życie w XIX wieku było strasznie brutalne, w jednym akcie (akcie zgonu jego żony) jeden z moich przodków jest zapisan jako gospodarz włościanin, a za dwa lata umiera pod kościołem jako "utrzymujący się z żebrania" choć jego dwaj synowie żyli i prowadzili własne gospodarstwa lub byli na służbie.

pozdrawiam
Grzegorz

: śr 08 lis 2023, 19:42
autor: Ewafra
Kobieta mieszka przy bracie, a więc najprawdopodobniej na jego utrzymaniu i w jego lokum. Komorne odnosi się zapewne do brata, który własnej chałupy nie miał więc siedział u kogoś kątem za opłatą lub za odrobek.

: czw 09 lis 2023, 00:35
autor: slawek_krakow
A ja nie wiem skąd się wzięło przekonanie, że komornik to ktoś mieszkający u innego gospodarza (mniejsza na jakich zasadach), skoro inwentarze, nawet te dostępne w internecie, pełne są przykładów chałup zamieszkałych wyłącznie przez komorników.

: czw 09 lis 2023, 07:02
autor: janusz59
Ogólna zasada nazewnictwa była kiedyś taka, że ktoś z własną chałupą był nazywany chałupnikiem, ale może były jakieś miejscowe odstępstwa. Następny poziom to już byli zagrodnicy i być może wszyscy poniżej zagrodników jako nie posiadający roli byli gdzieniegdzie nazywani zbiorowo komornikami.

Pozdrawiam
Janusz

: czw 09 lis 2023, 08:34
autor: slawek_krakow
To jeszcze trzeba by wyjaśnić funkcjonowanie w jednym inwentarzu obok siebie chałupnika, komornika z chałupą i komornika bez chałupy, co to są chałupy komornicze i wiele innych pozostających w sprzeczności z ogólna zasadą. Może więc ta ogólna zasada to jedynie ogólne wyobrażenie, a nie zasada.

: czw 09 lis 2023, 11:32
autor: Lakiluk
slawek_krakow pisze:To jeszcze trzeba by wyjaśnić
Żeby coś wyjaśnić, trzeba wpierw wiedzieć co.

PS. Dobra, nawet nie ma sensu już wiedzieć, bo po sprawdzeniu komornikiem na wsi był też zwany chałupnik.

Natomiast tutaj "na komornym" nie tyle oznacza najem/najęte mieszkanie od kogoś, co bardziej w znaczeniu żyć komorą - jako lokator, bez własnej chałupy, nie na swoim.

: ndz 19 lis 2023, 00:59
autor: IwonaMu
Bardzo interesujące dla mie to dyskusja, dziekuje za wszystkie głosy.

Grzegorzu, dziekuję za "schemat zapisów," bardzo mi sie przyda. Juz mi rozjaśniło na temat wielu moich przodków, którzy różne z tych przypisów w aktach mieli.