Strona 1 z 1

Prośba o interpretację dwóch AU tej smej osoby (1810)

: ndz 02 lut 2025, 13:42
autor: Czernek
Szanowni Państwo,

Dotarłem do dwóch AU z Jedlińskia (Radomskie) z 1810r. Jana Dąbrowskiego syna Tomasza Dąbrowskiego i Agnieszki Charzonki:
Pierwsza pozycja:
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cc=1407440
i
Drugi nr.15
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 07440&i=12

Dotyczą tej samej osoby, jednak sie troche różnią .
W pierwszym ojciec jest "niepewny", za to są wyminienie chrzestni (i to chyba pochodzenia szlacheckiego)
natomiast w drugim do chrztu zgłasza nieslubne dziecko sam ojciec Tomasz Dąbrowski, ale chyba w akcie wynienia sie tylko świdków , a nie chrzestnych.

Czy jest jakieś mozliwe wytłumaczenie tej sytuacji, skąd takie róznice?
Dodaję iż Jan w swoich AM (dwóch):
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... 7436e63deb
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... c407018934
Opisywany jest jako syn Tomasza Dąbrowskiego i Agnieszki Charzonki.

Z Wyrazami Szacunku
Krzysztof Czernek

prośba o interpretację dwóch AU tej smej osoby (1810)

: ndz 02 lut 2025, 13:53
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Nie wiem co jest za ścianą logowania, ale z treści posta i z kopii w wolnym, nielogowanym dostępie polskiej instytucji
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... 85af2bd4e2
wydaje mi się, że nie opisujesz dóch aktów urodzenia , a nei widzisz różnicy pomedzy ASC urodzenia gminy cywilnej a aktem chrztu

poszukaj na forum tego wielokrtonei omawianego tematu

: ndz 02 lut 2025, 15:06
autor: Krystyna.waw
Krzysztofie, tu jest krótko i klarownie
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-printvie ... rt-0.phtml

: ndz 02 lut 2025, 17:31
autor: Andrzej75
W l. 1795-1809 te tereny należały do Austrii i stanowiły Galicję Zachodnią. Prowadzono tam kościelne, łacińskie metryki tabelaryczne (uznawane również przez władze cywilne).
Od 1809 r. było to Księstwo Warszawskie, w którym obowiązywał Kodeks Napoleona, przewidujący prowadzenie cywilnych ksiąg narracyjnych po polsku (w 2 egzemplarzach). Nie zaprzestano jednak dalszego wypełniania ksiąg kościelnych.
Czyli mamy sytuację, kiedy równolegle spisywano akta kościelne i cywilne, które co do zasady musiały się różnić.
Ale to dobrze, bo akt chrztu może być wytłumaczony przez akt urodzenia (albo na odwrót). Tutaj, gdybyśmy mieli tylko akt kościelny, nie wiedzielibyśmy, kto przyznał się do ojcostwa. Tak samo dzięki aktowi cywilnemu możemy się domyślać, dlaczego w akcie kościelnym rodzicami chrzestnymi jest szlachta (ojciec naturalny był lokajem we dworze).