adamka pisze:Zwłaszcza ten Natanson mnie zaintrygował
Ada
Nie jest to grono wybitnych filologów, pełna zgoda! Jeśli "zza światów" to przysłowiowy byk to z całą pewnością jeden z mniej poważnych jakie w życiu udało mi się popełnić. Jeśli jest to błędne wyrażenie to zdaje mi się, że naraża się na nie głównie ta część osób, które aspirują do miana "litarata" jednakże bez solidnych podstaw edukacyjnych. Ewentualnie ta część, która obeznana jest powierzchownie z powiedzeniem "z zaświatów" ale, tak jak ja, nie jest w pełni świadoma istnienia osobnego wyrazu "zaświat" lub "zaświaty". W tym wypadku powiedzenie to odczytywane jest przez takich delikwentów wprost i dosłownie, mianowicie coś pochodzi "zza" tych szarych, teraźniejszych, namacalnych "światów". Jest też wreszcie i trzecia grupa, która całkiem umyślnie stosuje ten zabieg. W źródłosłowie i sensie wyrażenia zarówno jedni jak i drudzy są sobie bardzo bliscy ale wersja "z zaświatów" jest zdecydowanie bardziej popularna i powszechna. Czy jednak druga wersja jest błędna? Przyznaję się, że nie wiem. Liczba mnoga w "zza światów" moża wskazywać, że urabia się to wyrażenie bezmyślnie od zasłyszanych "zaświatów". W innym wypadku logiczniejsza i mniej poetycka wersja brzmiałaby po prostu "zza świata" - i taką można spotkać przykładowo u Wincentego Pola, ponownie u Żeromskiego, także u Norwida:
Owszem, na Kretę płynąc z mędrców karawaną,
Pójdę, gdzie oni pójdą, wstrzymam się, gdzie staną;
Pójdę, albowiem Muzy mojej jest przydomek
Sieroctwo – więc podniosę rzecz zapamietaną,
Jako wieszcz poniewierki, i ostatnich ziomek –
I pisarz treści, co jest krzyżem przemazaną;
Jako ziomek na ziemi krańcu, brzegu morza,
Miedzy na grób starczącej, na szerokość łoża - -
A kto me pieśni, kiedyś rzucane zza świata
I pobite jak starych urn dzika mogiła,
Złoży duchem: jedna z nich będzie, i skrzydlata,
Co nazywa się popiół, lecz zwie się i siła.
I to zowie się życia toast – dalej w drogę!
Dopóki stać na skrzydeł parę, lub ostrogę!
Zwrot "zza światów" czy "zza świata" spotkałem także w literaturze etnograficznej, np. w kwartalniku "Lud". Przy okazji zauważyłem, że parokrotnie artykuł Stanisława Pigonia "Goście z zaświata" ze zbioru "Wśród Twórców" przytaczano w literaturze jako "Goście zza świata" albo "zza światów". Najpewniej w wyniku dosłownego odbioru wyrażenia.
kwroblewska pisze:vitoo pisze:
Nie wiem czy moja wersja jest niepoprawna. Nie wykluczam takiej możliwości i nie chcę się upierać bo nie mam odpowiedniej wiedzy. Jeśli jednak nie jest to poprawny wariant to na pewno nie będzie mi ujmą, gdy stanę pod tym względem obok ludzi takich jak Szajnocha, Krasicki, Żeromski, Władysław Natanson, Andrzej Strug, Hanna Muszyńska-Hoffmannowa czy Stanisław Witkiewicz.
Witek
Witku,
Ty założyłeś ten temat, wybór zapisu „zza światów’ czy „z zaświatów’, należy do Ciebie.
Możesz napisac do administratorki Marii [Maria.j.nie] o poprawę lub pozostawić na wieki tak jak jest.
Słownik języka polskiego PWN -
zaświaty – świat pozagrobowy, „Głos z zaświatów’, może czasami warto skorzystać z obecnie obowiązujących zasad pisowni.
___
Krystyna
Wątek założyłem z marszu, machinalnie. Nie przyszło mi nawet do głowy skonsultować tytuł ze słownikiem jeśli jest to błąd to oczywiście można go poprawić ale ja nie mam pewności, że jest błąd.
pozdrawiam wszystkich!
Witek