Strona 1 z 1

Jak wyglądały metryki świadków Jehowy?

: pt 25 maja 2018, 19:11
autor: aligator
Jeśli mam dobre informacje, przed wojną funkcję urzędników stanu cywilnego pełnili duchowni (księża dla katolików, rabini dla żydów) i nie istniały państwowe USC.

Jak w takim razie wyglądała rejestracja urodzeń i śluby świadków Jehowy? Gdzie szukać metryk świadków Jehowy z terenów Wołynia?

Jak wyglądały metryki świadków Jehowy?

: pt 25 maja 2018, 23:45
autor: Sroczyński_Włodzimierz
przepraszam, wycofuję
będą kopie, to będzie czym wykazywać, opisy to tylko opisy

Jak wyglądały metryki świadków Jehowy?

: sob 26 maja 2018, 13:11
autor: Płowik_Hubert
Sam jestem bardzo ciekaw, dlatego podbijam wątek. Być może jakieś adnotacje można znaleźć w księgach ludności. A w ogóle czy ŚJ prowadzą w dzisiejszych czasach jakieś księgi metrykalne?

Jak wyglądały metryki świadków Jehowy?

: sob 26 maja 2018, 13:24
autor: sbasiacz
Trzeba zapytać ich samych, często nas ewangelizują :-)
pozdrawiam
B.Sikorska

Jak wyglądały metryki świadków Jehowy?

: sob 26 maja 2018, 15:00
autor: aligator
Wyczytałem, że ŚJ rozpoczęli działalność w Europie na początku XX wieku i nie praktykują chrztu dzieci. Ciekawe zatem, czy istnieją jakiekolwiek ślady po istnieniu dzieci ŚJ sprzed wojny.

Re: Jak wyglądały metryki świadków Jehowy?

: sob 26 maja 2018, 15:00
autor: Sobczyńska_Katarzyna
Płowik_Hubert pisze:Sam jestem bardzo ciekaw, dlatego podbijam wątek. Być może jakieś adnotacje można znaleźć w księgach ludności. A w ogóle czy ŚJ prowadzą w dzisiejszych czasach jakieś księgi metrykalne?
Jak było kiedyś - nie wiem. Dziś Świadkowie Jehowy, tak jak wszyscy, są rejestrowani w USC. Osobnych ksiąg nie ma. W przypadku ślubu uroczystość odbywa się w USC. Jeśli młodzi sobie tego życzą, mogą przed zborem złożyć przysięgę, ale nie jest to konieczność. W przypadku ślubów i pogrzebów może się odbyć okolicznościowy wykład. W przypadku narodzin nie ma takiego zwyczaju. Chrzczone są osoby, które do tego dojrzeją (może być nastolatek, ale i może być to dorosła osoba).
Pozdrawiam Kasia Sobczyńska