DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
poz_marecki

- Posty: 377
- Rejestracja: śr 28 cze 2017, 11:34
DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Dzien dobry ,
takie male pytanie ,dla poszerzenia wiedzy i zaspokojenia ciekawosci.
Czy w wyniku testu DNA przeprowadzonego wysylkowo w ktorejs z oferujacych je firm ,udalo Wam sie odnalezc krewnych/potomkow Waszych przodkow ?
Czy kontakt internetowy/mailowy z nimi/badania dokumentow archiwalnych potwierdzily mozliwosc pokrewienstwa ?
Pomijam w pytaniu watek pochodzenia geograficzno/etnicznego jako mniej istotny.
Dziekuje z gory za odpowiedz.
pozdrawiam
poz_marecki
takie male pytanie ,dla poszerzenia wiedzy i zaspokojenia ciekawosci.
Czy w wyniku testu DNA przeprowadzonego wysylkowo w ktorejs z oferujacych je firm ,udalo Wam sie odnalezc krewnych/potomkow Waszych przodkow ?
Czy kontakt internetowy/mailowy z nimi/badania dokumentow archiwalnych potwierdzily mozliwosc pokrewienstwa ?
Pomijam w pytaniu watek pochodzenia geograficzno/etnicznego jako mniej istotny.
Dziekuje z gory za odpowiedz.
pozdrawiam
poz_marecki
-
Czupryna01

- Posty: 273
- Rejestracja: śr 03 lip 2019, 00:23
DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Do poziomu 3x pra babki można znaleźć. Mam podobieństwo 0,7% z synem i tu szczęście, osoby, która ma rozległe drzewo gen. wiec wśród 32 szt 3x praprzodków znaleźliśmy wspólnego. Ciekawe, że z tej gałęzi znalazłem krewnego Baracka Obame. Z jego matka mam wspólnych 7x praprzodków, ale to wynika z metryk a nie z testów DNA. Z kolei w innej gałęzi, gdzie również wspólny był 3xpra przodek nie mam podobieństwa, za to kuzynka o pokolenie wcześniejsze ma podobieństwo a ja z kolei mam z nią. Te testy komercyjne widzą i liczą tylko jakby większe łańcuchy genów a tych rozproszonych nie uwzględniają, stąd takie wyniki. Co innego testy kryminalne
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tak, znalazłem. Nasz wspólny przodek żył w latach 1760 – 1825. Test i metrykalne dokumenty potwierdziły niewątpliwe wspólne pokrewieństwo. Dla jasności nie było to badanie przypadkowe, wiedziałem gdzie szukać dawcy śliny. Szukałem w mateczniku noszących to nazwisko i znałem rodowy przydomek.
Zorganizowałem jeszcze kilka innych testów ale też celowych, ich przesłaniem było potwierdzenie papierowej genealogii. Skutecznie.
Zorganizowałem jeszcze kilka innych testów ale też celowych, ich przesłaniem było potwierdzenie papierowej genealogii. Skutecznie.
DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tak, przypadkowe odkrycie. Trzeba zaznaczyć że powyżej 4-Cousin poszukiwanie ma mały sens. Po kontakcie z osobą było oczywiste że to rodzina ale wtedy dostęp do dokumentów nie był taki łatwy i około 1,5 roku trwało udowodnienie powiązań. W innym przypadku prawdopodobieństwo powiązań było bardzo duże gdyż przodkowie pochodzili z tej samej miejscowości. Problem z dowodem dokumentami wynikał ze zmiany nazwisk po przepłynięciu oceanu.
Ben
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
poz_marecki pisze:Dzien dobry ,
takie male pytanie ,dla poszerzenia wiedzy i zaspokojenia ciekawosci.
Czy w wyniku testu DNA przeprowadzonego wysylkowo w ktorejs z oferujacych je firm ,udalo Wam sie odnalezc krewnych/potomkow Waszych przodkow ?
Czy kontakt internetowy/mailowy z nimi/badania dokumentow archiwalnych potwierdzily mozliwosc pokrewienstwa ?
Pomijam w pytaniu watek pochodzenia geograficzno/etnicznego jako mniej istotny.
Dziekuje z gory za odpowiedz.
pozdrawiam
poz_marecki
Wynikiem takiego testu (autosomalnego/chromosomalnego) jest właśnie lista krewnych/potomków wspólnych przodków. Czy uda się ustalić konkretne imię i nazwisko tego wspólnego przodka to już inna sprawa, najczęściej będzie to za głęboko, żeby metryki się zachowały. Bo wynikiem jest lista tysięcy krewnych, czasami tylko setek, ale nie dziesiątek, czyli dużo tego. Wielu tych kuzynów z listy to "składanki" po wielu wspólnych przodkach, czyli ci wspólni jeszcze głębiej i praktycznie w metrykach raczej nie odszukania (tylko ci w miarę bliscy).
Czyli tak - odnaleźć udało się wielu (w setkach, tysiącach), zidentyfikować pojedyncze przypadki, namierzyć co do linii chociaż - już znacznie więcej. Codziennie dochodzą nowe wyniki i "układanka" jaką jest obraz naszych przodków się wypełnia, kolejne podpowiedzi się pojawiają.
Np. wczoraj pojawił mi się w miarę bliski match z genealogią m.in. z okolic Rypina, inne jego gałązki nieznane mi tereny, ale okolice Rypina znane tylko w jednej wąskiej niteczce i pewnie to to będzie, na razie tylko hipoteza, ale rokuje na potwierdzenie. Dzisiaj pojawił się nowy match, bardzo odległy, który jest u mnie w wynikach, nie ma go u rodziców, 2 wspólne odcinki, krótka analiza i widać, że jeden odcinek jest ze strony mamy (ten większy), a ten malutki będzie pewnie ze strony ojca (szukam właśnie żeby to sprawdzić), nazwisko matcha sugeruje ten kierunek, gdzie genealogia moich rodziców zbiega się terytorialnie. To były przykłady z dzisiaj, wczoraj, największe odkrycia wspólnych przodków były na początku kiedy pierwszy raz zobaczyło się taką dużą bazę, teraz już baza w miarę ogarnięta (zwłaszcza te najbliższe trafienia) i czeka się na nowe "klocki do układanki".
Najlepiej jest jak matche mają drzewa (czyli informacje o znanej genealogii) i to w wielu serwisach na dodatek. Kontakt internetowy/mailowy bywa wręcz traktowany jako spam. Po 3 latach trochę rozumiem, że jak jest tysiące matchy to tysiące meili może być problemem. W sumie to chyba nie ma dobrego rozwiązania na kontakty, może ktoś coś wymyśli jak to powinno być zorganizowane. Ja ostatnio często piszę nie oczekując odpowiedzi, po prostu informuję "matcha" co mi się wydaje i podaję gdzie mam drzewo (nie mam w każdym serwisie). Ile takich kontaktów nawiązałam dwustronnie? Przez 3 lata kilkadziesiąt.
Wszystko w tych testach DNA działa na zasadzie porównawczej (nasze geny i geny innych) - czyli ilu naszych krewnych zrobiło testy tyle mamy matchy, tyle się pokaże. Na razie tłum w naszych wynikach robi emigracja, potomkowie emigrantów i obecni emigranci, albo chociaż ludzie pracujący zagranicą. W Polsce testy DNA są wciąż mało popularne, na pewno przeszkodą dla starszych osób może być język, chyba tylko MH ma wersję w języku polskim, ale są oczywiście translatory i każda baza da się tak ogarnąć (chyba?).
I jeszcze jedno - papierowe udokumentowanie pokrewieństwa ma granice dość płytko, DNA pokazuje znacznie głębiej, też ciekawe.
Łucja
Ostatnio zmieniony pt 18 cze 2021, 09:57 przez Łucja, łącznie zmieniany 6 razy.
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tu jest ciekawa tabelka porównująca różne firmy "testujące":
https://isogg.org/wiki/Autosomal_DNA_te ... ison_chart
Pod "average responsiveness of matches" widać, że liczba odpowiedzi waha się między niską do średniej.
Z tymi odpowiedziami bywa bardzo różnie. Mam tylko doświadczenie z Ancestry i MyHeritage. Oba serwisy pokazują, kiedy dany użytkownik logował się ostatnio. Jeżeli mamy do czynienia z użytkownikiem aktywnym, regularnie odwiedzającym serwis - jest spora szansa na odpowiedź.
Ancestry w skrzynce wiadomości pokazuje również, czy adresat wiadomość odczytał. Czasem zdarzają się przypadki, że wiadomość została odczytana, ale pozostała bez odpowiedzi.
FamilyTreeDNA z kolei pokazuje adres email "matcha". Ma jednak stosunkowo małą bazę danych choć ciekawostką jest możliwość przeprowadzenia testów Y-DNA czy mtDNA i dołączenia do projektów o zasięgu geograficznym bądź grupujących użytkowników z tą samą haplogrupą.
https://isogg.org/wiki/Autosomal_DNA_te ... ison_chart
Pod "average responsiveness of matches" widać, że liczba odpowiedzi waha się między niską do średniej.
Z tymi odpowiedziami bywa bardzo różnie. Mam tylko doświadczenie z Ancestry i MyHeritage. Oba serwisy pokazują, kiedy dany użytkownik logował się ostatnio. Jeżeli mamy do czynienia z użytkownikiem aktywnym, regularnie odwiedzającym serwis - jest spora szansa na odpowiedź.
Ancestry w skrzynce wiadomości pokazuje również, czy adresat wiadomość odczytał. Czasem zdarzają się przypadki, że wiadomość została odczytana, ale pozostała bez odpowiedzi.
FamilyTreeDNA z kolei pokazuje adres email "matcha". Ma jednak stosunkowo małą bazę danych choć ciekawostką jest możliwość przeprowadzenia testów Y-DNA czy mtDNA i dołączenia do projektów o zasięgu geograficznym bądź grupujących użytkowników z tą samą haplogrupą.
Pozdrawiam
Rafał
Rafał
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Jeszcze jedno do tej odpowiedzi dodam, u mnie najciekawsze, najbardziej zaskakujące bo nieoczekiwane, są DNA odkrycia z Kresów, Białoruś zwłaszcza. Zupełnie się nie spodziewałam matchy z tego kierunku. To znaczy genealogicznie znana nitka białoruska nie ma do tej pory potwierdzenia DNA (nie została zidentyfikowana), ale pojawiły się inne białoruskie nitki, nieoczekiwane przeze mnie. Co do tej znanej nadal wierzę, że krewni z Białorusi nie zrobili testu (a moja genealogia papierowa jest w tej linii płytka żeby ich móc w wynikach nawet jak zrobili namierzyć). Ale nitki nieoczekiwane to hit absolutny i tylko testom DNA zawdzięczam odkrycie tego kierunku. W jednym przypadku, jednej niteczki, rodzina po II wojnie przyjechała do Polski, ale to byłoby mało, na szczęście teraz kolejne pokolenie wyjechało z Polski na zachód i stąd ten test się pojawił. Teraz jak ludzie wyjeżdżają z Białorusi do Polski i dalej jest szansa, że więcej matchy białoruskich się pojawi.
Łucja
Łucja
-
Wojciechowska_Ewka

- Posty: 478
- Rejestracja: wt 16 kwie 2013, 22:27
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tak.
Badanie zrobił mój syn.
Odezwała się do mnie rodzina ze strony ojca mojej mamy. Dokładnie odezwali się potomkowie brata mojej prababki - matki mojego dziadka ze strony mojej matki. Moja prababka pochodzi z Igołomii urodziła się w 1873 r. - wszystko zostało potwierdzone metrykami.
Ewa
Badanie zrobił mój syn.
Odezwała się do mnie rodzina ze strony ojca mojej mamy. Dokładnie odezwali się potomkowie brata mojej prababki - matki mojego dziadka ze strony mojej matki. Moja prababka pochodzi z Igołomii urodziła się w 1873 r. - wszystko zostało potwierdzone metrykami.
Ewa
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
U mnie udało się papierami "zjechać" do 5xprababki w celu potwierdzenia kuzynostwa, a u mojej żony potwierdziły się rodzinne opowieści.
Pozdrawiam
Marek
Akceptujesz moje tłumaczenie - wpisz w temacie posta OK.
"O dziękowaniu" https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=112847
"Jak napisać prośbę o tłumaczenie..." https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=12392
Marek
Akceptujesz moje tłumaczenie - wpisz w temacie posta OK.
"O dziękowaniu" https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=112847
"Jak napisać prośbę o tłumaczenie..." https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=12392
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Szukanie na podstawie tylko podobieństwa samych matchy niestety nie do końca pokrewieństwo wyjaśnia, chyba, że samo poczucie genetycznego pokrewieństwa komuś wystarczy (tylko czy to genealogia?). Odwołam się do własnego przykładu
https://www.familytreedna.com/public/ma ... n=yresults
Jest tam grupa Haplo R1b (L11+ P312+ L21+) gałąź "Zach. i Północno-Celtycka" i jej linie,
Genetyczne pokrewieństwo zdaje się niewątpliwe. W niej dwa wyniki Jamiołkowskich to mój test i wynik już niestety zmarłego kuzyna. Papierowe pokrewieństwo w tym przypadku jest w pełni udokumentowane. Nasz wspólny przodek to Franciszek żyjący w latach 1760 -1825. Dalej udokumentowana jazda w wiek XV do Wojciecha Świetlika
Niestety brak mi papierowej genealogii dla Perkowskiego Mężyka i Kalinowskiego z Brych Karwowa. W pierwszym przypadku jest różnica w czterech markerach. Pozwala to na postawienie hipotezy, że z mężykami moi sieniutowie mogą mieć wspólnego przodka, który już tu, na tereny parafii sokołowskiej przybył w XV wieku. Rzecz w tym że nie zachowały się żadne pisane dokumenty z tego okresu. Na dodatek w trakcie tego osadnictwa nie funkcjonowały nazwiska (tak w zasadzie było do końca XVI wieku). Najsensowniejsza wydaje się hipoteza że jacyś genetyczni krewni przybyli tu razem tyle, że jeden osiadł w Jamiołkach i stał się z czasem Jamiołkowskim a drugi osiadł w Perkach i został Perkowskim ( uporem maniaka piszę zawsze że samo nazwisko to żaden wyznacznik pokrewieństwa). W uzupełnieniu dodam, że związki moich przodków z Perkowskimi były dosyć liczne a w Popisie 1528 roku w Jamiołkach zapisana jest Perkowaja wdowa czyli wdowa po Stanku (Stanisławie) Perce.
Pewnie ten sam mechanizm zadziałał w przypadku Kalinowskiego z Brych, tyle że w jaki sposób? - nie mam pojęcia. Ten wynik DNA to dla mnie bardzo świeże odkrycie. W zakresie papierowej genealogii raczej nieprzydatne. Paradoksalnie z ziemi łomżyńskiej zachowały się dokumenty sądowe z wieku XV, ale później jest biała plama od wieku XV do XVIII i to z mety przekreśla szanse na stworzenie wywodu.
https://www.familytreedna.com/public/ma ... n=yresults
Jest tam grupa Haplo R1b (L11+ P312+ L21+) gałąź "Zach. i Północno-Celtycka" i jej linie,
Genetyczne pokrewieństwo zdaje się niewątpliwe. W niej dwa wyniki Jamiołkowskich to mój test i wynik już niestety zmarłego kuzyna. Papierowe pokrewieństwo w tym przypadku jest w pełni udokumentowane. Nasz wspólny przodek to Franciszek żyjący w latach 1760 -1825. Dalej udokumentowana jazda w wiek XV do Wojciecha Świetlika
Niestety brak mi papierowej genealogii dla Perkowskiego Mężyka i Kalinowskiego z Brych Karwowa. W pierwszym przypadku jest różnica w czterech markerach. Pozwala to na postawienie hipotezy, że z mężykami moi sieniutowie mogą mieć wspólnego przodka, który już tu, na tereny parafii sokołowskiej przybył w XV wieku. Rzecz w tym że nie zachowały się żadne pisane dokumenty z tego okresu. Na dodatek w trakcie tego osadnictwa nie funkcjonowały nazwiska (tak w zasadzie było do końca XVI wieku). Najsensowniejsza wydaje się hipoteza że jacyś genetyczni krewni przybyli tu razem tyle, że jeden osiadł w Jamiołkach i stał się z czasem Jamiołkowskim a drugi osiadł w Perkach i został Perkowskim ( uporem maniaka piszę zawsze że samo nazwisko to żaden wyznacznik pokrewieństwa). W uzupełnieniu dodam, że związki moich przodków z Perkowskimi były dosyć liczne a w Popisie 1528 roku w Jamiołkach zapisana jest Perkowaja wdowa czyli wdowa po Stanku (Stanisławie) Perce.
Pewnie ten sam mechanizm zadziałał w przypadku Kalinowskiego z Brych, tyle że w jaki sposób? - nie mam pojęcia. Ten wynik DNA to dla mnie bardzo świeże odkrycie. W zakresie papierowej genealogii raczej nieprzydatne. Paradoksalnie z ziemi łomżyńskiej zachowały się dokumenty sądowe z wieku XV, ale później jest biała plama od wieku XV do XVIII i to z mety przekreśla szanse na stworzenie wywodu.
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Tak, udało się namierzyć wielu krewnych, szczególnie jeśli chodzi o takich, gdzie wspólnymi przodkami są np. 5xpradziadkowie. Najbliżsi krewni o których nie wiedziałam, a których znalazłam przez test i zidentyfikowałam pokrewieństwo to siostra cioteczna mojego dziadka, syn siostry ciotecznej mojej babci, prawnuk rodzonego brata mojej praprababci - w tym przypadku nie wiedziałam, co się z nim stało, założyłam, że pewnie zmarł w dzieciństwie, bo w akcie urodzenia nie było adnotacji o ślubie ani zgonie, a okazało się, że wyjechał do Stanów. Z kolei moje najbliższe matche z 23&me to trójka rodzeństwa z Ameryki, która miała prapradziadka o nazwisku panieńskim mojej mamy, ale niestety nie mogę od nich wyciągnąć jego imienia, a podejrzewam, że to brat mojego pradziadka.
Izabela
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Witam.
Poszukuję pradziadka ze strony mojego ojca i brata pradziadka ze strony mojej mamy, czy w tym przypadku test DNA coś pomoże.
Pozdrawiam
Piotr
Poszukuję pradziadka ze strony mojego ojca i brata pradziadka ze strony mojej mamy, czy w tym przypadku test DNA coś pomoże.
Pozdrawiam
Piotr
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Nieco inny problem.
Czy możliwe jest potwierdzenie testami pokrewieństwa potomków po wspólnym przodku żyjącym w latach ca 1500 – 1580, z tym że jeden test Y 37 już jest zrobiony (przodkowie męscy wszyscy udokumentowani). Drugi trzeba byłoby wykonać. Tyle ,że testowanym byłby mężczyzna noszący już inne nazwisko. Męska linia w końcu XIX wieka wygasła. Konstantemu J. urodziły się same (siedem) córek a dziedziczka Waleria wyszła w 1900 za Teofila O.
Pytanie ma charakter ogólnopoznawczy bowiem metrykalne wywody obu linii są w pełni udokumentowane. Jaki test trzeba byłoby wykonać i za jaka cenę?
Czy możliwe jest potwierdzenie testami pokrewieństwa potomków po wspólnym przodku żyjącym w latach ca 1500 – 1580, z tym że jeden test Y 37 już jest zrobiony (przodkowie męscy wszyscy udokumentowani). Drugi trzeba byłoby wykonać. Tyle ,że testowanym byłby mężczyzna noszący już inne nazwisko. Męska linia w końcu XIX wieka wygasła. Konstantemu J. urodziły się same (siedem) córek a dziedziczka Waleria wyszła w 1900 za Teofila O.
Pytanie ma charakter ogólnopoznawczy bowiem metrykalne wywody obu linii są w pełni udokumentowane. Jaki test trzeba byłoby wykonać i za jaka cenę?
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Jednym - nie (z definicji: porównujemy porównywalne:).
Dwoma: nie, bo wykazane pokrewieństwo nie byłoby jednoznaczne, do wykazania prawdopodobieństwa danego typu pokrewieństwa należałoby wykluczyć przodków innych niż hipotetyczny.
Dwoma testami wykazujesz, że są powiązania, ale nie jakie powiązania.
Ile testów trzeba zrobić i komu, by można było określić prawdopodobieństwo określonego związku - nie da się podać tej liczby bez konkretnej analizy. Można przypuszczać, że nie mniej niż cztery, a raczej więcej niż osiem.
Dwoma: nie, bo wykazane pokrewieństwo nie byłoby jednoznaczne, do wykazania prawdopodobieństwa danego typu pokrewieństwa należałoby wykluczyć przodków innych niż hipotetyczny.
Dwoma testami wykazujesz, że są powiązania, ale nie jakie powiązania.
Ile testów trzeba zrobić i komu, by można było określić prawdopodobieństwo określonego związku - nie da się podać tej liczby bez konkretnej analizy. Można przypuszczać, że nie mniej niż cztery, a raczej więcej niż osiem.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
Re: DNA-Czy znalezliscie krewnych za pomoca testu?
Doprecyzowuję , w obu przypadkach nie ma hipotetycznych przodków. Wszyscy przodkowie we wszystkich kolejnych pokoleniach są udokumentowani.
Wspomniany przodek Maciej J żyjący ca 1580 – 1580 miał kilku synów. Po potomkach jednego z nich Jakuba jest wykonany test y 37, po drugim Borucie miałby ewentualnie zostać wykonany. Pod warunkiem że genetyczne dokumentowanie papierowych dokumentów musi mieć jakiś ekonomiczny sens, stąd pytanie o koszty takiej zabawy.
Wspomniany przodek Maciej J żyjący ca 1580 – 1580 miał kilku synów. Po potomkach jednego z nich Jakuba jest wykonany test y 37, po drugim Borucie miałby ewentualnie zostać wykonany. Pod warunkiem że genetyczne dokumentowanie papierowych dokumentów musi mieć jakiś ekonomiczny sens, stąd pytanie o koszty takiej zabawy.